TATRY / DOLINA PIĘCIU STAWÓW



Trzeba mieć dużo szczęścia żeby trafić z warunkami i pogodą w Tatrach. Nie ukrywam, że tym razem też obawialiśmy się, że znowu wrócimy bez niczego. Jak się później okazało - zupełnie niepotrzebnie. Trafiliśmy wręcz idealnie, środa w chmurach z lekkimi przejaśnieniami, czwartek bluebird! W składzie Ogień, Brelok, Piotrek Kabat i ja, wycisnęliśmy ile się dało z Doliny Pięciu Stawów (w ciągu jednego dnia). Na akcje musicie jeszcze chwilę poczekać, w międzyczasie zapraszam do obejrzenia kilku lifestylowych fotek.