
Twarz Ojca jaśnieje blaskiem, ponieważ jest jak latarnia wskazująca nam, zbłąkanym, drogę pośród ciemności. Bliżej nie sprecyzowana ważka lub ćma leci do Ojca jak do lampy i w jego świetle spala się (symbol oddania i ofiary). Jednak Ojciec sam z siebie nie świeci. Oto w jego rękach błyszczy Oko w Piramidzie. Złośliwi powiedzą, że to grafika przerysowana z odwrotnej strony dolara, lecz wszyscy wiemy, że jest to symbol Pana Boga. Zielone światło nie jest symbolem dolara, lecz nadziei!
I znowu osoby z gruntu złe, będą śmiać się z dwóch bliźniaczych kaczuszek u Jego stóp. Lecz są one symbolem niewinności, najmniejszych stworzeń, słabych i bezbronnych, które zawsze znajdą bezpieczne schronienie pod połami sutanny Ojca. Obrócone ku Niemu, chłoną jego światło.